I ferie czas zakończyć. Oj, ciężko rano było podnieść się z łóżka o 6:15... no niestety. Ale dałam radę ;)
Słyszeliście o tych zmianach w liceach? Jakieś to dziwnie jest, ale nie wiadomo czy ma wejść w życie.
Gimnazjum kończę, ledwo daję jakoś radę, a co dopiero będzie w szkole średniej. Masakra jednym słowem.
Polubiłam ostatnio Rafaello ;) Babcia mi dała na walentynki, bo jej ktoś dał ale ona nie lubi ;) Nienawidziłam kokosu od dziecka, a teraz proszę ;)
I jest szósteczka z recytacji wiersza Słowackiego "Testament Mój" ;) Jupi!
Jutro sprawdzian z historii. Niby 4 tematy do zrealizowania ale czasu trzeba poświęcić niestety.
Teraz kubek gorącej czekolady w dłoń, i do pracy!